
O rozczarowaniu w przypadku Czerwonego gardła nie ma mowy. Jo Nesbo tym razem mnie po prostu zachwycił. Jest to jego trzecia książka, a zdaje mi się, że od debiutu różni się jak niebo od ziemi. Przede wszystkim cała intryga kryminalna jest świetnie poprowadzona, a napięcie zbudowane jest cudownie - czytelnik nie może doczekać się rozwiązania. Zagadka ma swoje korzenie jeszcze w wydarzeniach z czasów II Wojny Światowej, wplata się w nią ruch neonazistów oraz, być może, planowany zamach na polityka wyższej rangi. A to wszystko spada na Harry'ego Hola, alkoholika walczącego z nałogiem, którego w tej części nie sposób jest nie polubić: dość młody, chodzi w glanach, bystry i łamiący zasady. Nesbo wykorzystał tutaj prosty, ale skuteczny zabieg przeplatania wydarzeń wojennych ze współczesnością oraz krótkie rozdziały, co nadaje książce szalonego tempa i sprawia, że czyta się ją jednym tchem. Ja zarwałam po prostu noc, bo nie byłam w stanie oderwać się od książki.
Jeśli Jo Nesbo z każdą kolejną książką jest choć troszkę lepszy, to ja się chętnie o tym przekonam i kto wiem, może zostanie on moim nowym ulubionym pisarzem kryminałów. Na pewno rozbudził mój apetyt, więc chcę więcej. A wszystkim Czerwone gardło polecam, świetna rzecz.
5 komentarzy:
Trylogia z Oslo jest świetna i cieszę się, że jej pierwszy tom zdał egzamin i spodobał Ci się, kolejne tomy są jeszcze lepsze, więc inwestycja w lekturę i czas, jak najbardziej opłacalna :).
Wszyscy przecież kochamy Harry'ego Hole'a :)).
Jeśli dalej jest jeszcze lepiej, to już się cieszę i spieszę rozejrzeć się za konkretnymi tytułami ;)
Pozdrawiam!
"Trzeci klucz" - druga część trylogii z Oslo - był moją pierwszą książką Nesbo i od razu się zachwyciłam :) "Czerwone gardło" już na mnie czeka. Nie sądzę, abym się zawiodła :)
Jak dzisiaj zdążyłaś się zorientować (^^), też przeczytałam "Czerwone gardło" i również jestem zachwycona. Jak nie czytam kryminałów, tak mocno się wciągnęłam.
To było moje pierwsze spotkanie z Nesbo i ów debiut mnie ominął.
Debiutu nie będę polecać ;)
Prześlij komentarz