
A ja sobie z dużą przyjemnością słucham soundtracka z filmu
Easy Virtue. Kilkanaście świetnych piosenek z lat dwudziestych i trzydziestych (większość jest autorstwa Noela Cowarda - film jest adaptacją jego sztuki o tym samym tytule - i Cole'a Portera) oraz kilka współczesnych (np.
Sexbomb Toma Jonesa) w nowych aranżacjach, stylizowanych właśnie na okres międzywojenny. Na dodatek kilka z nich jest wykonywana przez samych aktorów, Jessikę Biel i Bena Barnesa. Do tego jedno, ale rewelacyjne po prostu tango. Czego chcieć więcej? Może tylko tego, żeby jedą z tych piosenek zaśpiewał Colin Firth. Ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Najbardziej, chyba, podoba mi utwór
Mad About the Boy wykonywany przez Biel. Naprawdę dobry soundtrack, polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz