czwartek, 15 października 2009

"Pelagia i biały buldog" Borys Akunin

Sięgnęłam po tę książkę zachęcona kilkoma pozytywnymi recenzjami umieszczonymi przy okazji "Kolorowego czytania". A że i sam autor bym mi dotąd nieznany, a znajdował się na mojej prywatnej liście "do zapoznania", stwierdziłam, że czemu nie, zacznę od serii z siostrą Pelagią. Nie jestem jednak pewna czy będę kontynuować tę znajomość.

Siostra Pelagia jest młodą mniszką, nieco niezręczną, która często coś przewraca w swoim otoczeniu, ma jednak wyjątkowy dar obserwacji i logicznego myślenia. Najlepiej wychodzi jej, poza dzierganiem na drutach, rozwiązywanie różnych zagadek kryminalnych. Oczywiście za pozwoleniem i błogosławieństwem, a czasem na wyraźne polecenie biskupa Mitrofaniusza. Tym razem stara ciotka dostojnika ma dość spore problemy, bo ktoś morduje jej ukochane białe buldogi... Mitrofaniusz wysyła Pelagię by rozpoczęła śledztwo, nie zdając sobie sprawy, jakie tego będą następstwa...

Całość dzieje się w Rosji, w XIX wieku na prowincji, dokładniej w Zawołżsku. I chyba to miał być największy plus tej serii. I w sumie jest. Czytelnik przenosi się w nieco inny klimat. Choć w sumie mnie akurat za bardzo atmosfera tej książki nie porwała. Sama główna bohaterka, i owszem bardzo sympatyczna i waleczna, nietuzinkowa kobieta. Jednak zagadka kryminalna wydawała mi się mało wciągająca, nie przerzucałam stron w napięciu, by dowiedzieć się 'kto to zrobił'. Może to wina zbytniego rozwleczenia akcji, albo leniwego stylu autora. Całość czytało mi się całkiem przyzwoicie, jednak brakuje tej książce "tego czegoś" i po następne tomy (dokładniej dwa) póki co nie sięgnę - jeśli w ogóle, to dopiero latem.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ksiązki nie czytałam, ale chetnie przeczytam kiedys:) Pozdrawiam

montgomerry

Maniaczytania pisze...

Oj, Caitri, zdecydowanie źle zaczęłaś znajomość z Borusem Akuninem :)
Zalecam szybką "przerzutkę" na Erasta Fandorina :)))

Caitri pisze...

Aha. To już sobie zapisuję i pewnie za jakiś czas wypożyczę ;)
Dzieki!

bsmietanka pisze...

Większość osób wypowiadała się pozytywnie na temat tej serii a tu proszę - niby fakjnie, ale nie do końca...