środa, 20 października 2010

"Duchy i ludzie" Edith Wharton (Popularna klasyka)

Twórczość Edith Wharton, amerykańskiej pisarki, poznałam zupełnie przypadkiem. Otóż jestem wielką fanką serialu The X-Files, a co za tym idzie w jakiś sposób również aktorów odtwarzających główne role w tej produkcji, Davida Duchovny'ego i Gillian Anderson. Pewnego razu trafiłam na film kostiumowy, w którym główną rolę grała właśnie Anderson, i to grała rewelacyjnie, i który to film zrobił na mnie duże wrażenie. Filmem tym był The House of Mirth, i jak się okazało był ekranizacją powieści Edith Wharton właśnie. Sięgnęłam więc po jej książkę i przekonałam się, że również i ona jest warta wielu pochwał. Postanowiłam zapoznać się z dorobkiem Wharton. Okazało się jednak, że niewiele jej książek jest dostępnych na naszym rynku. Ale jedną z nich jest zbiór opowiadań niesamowitych Duchy i ludzie.

Na samym początku mogę się przyznać, że lubię opowiadania. Nie przeszkadza mi, że są one zazwyczaj dość krótkie. Lubię czasem po prostu zanurzyć się na chwilę w jakimś świecie czy klimacie, po to by za moment przenieść się do następnego. Duchy i ludzie są zbiorem jedenastu opowiadań, które nie są opowiadaniami grozy, bo są jednak za łagodne na to miano, ale traktują o niesamowitych zjawiskach: o nawiedzonym domu czy ukazujących się duchach. Tak na dobrą sprawę mogę powiedzieć, że podczas lektury ani razu się nie bałam, jednak całość robi pozytywne wrażenie i ma swoisty klimat napięcia i oczekiwania. Opowiadania te czyta się lekko, ale są one ciekawe i naprawdę wciągajace. Największe wrażenie zrobiło na mnie opowiadanie Zaduszki o kobiecie w pustym i cichym domu, szczególnie że czytając je byłam sama w domu.
Ogólnie cieszę się, że mogłam przeczytać te zbiór opowiadań z lekką nutą niesamowitości. Przednia lektura. Ja polecam.

3 komentarze:

Ania Markowska pisze...

Sporo książek Wharton można kupić na allegro, niektóre dosłownie za kilka złotych. Polecam Ci szczególnie "Wiek niewinności" oraz "Ethan Frome", a także zrealizowane na ich podstawie filmy.

Nie wiedziałam, że Gillian Anderson grała w czymś jeszcze poza wspomnianym serialem.

Caitri pisze...

Ethan Frome stoi już u mnie na półce i czeka na swoją kolej. Jeśli chodzi o Wiek niewinności widziałam film, za książką się będę rozglądała :)

Anderson zagrała jeszcze jedną naprawdę wspaniałą rolę kostiumową w "Bleak House" wg Dickensa. Polecam!

Mirella pisze...

a ja właśnie formy opowiadania nie znoszę; bo zanim się zanurzę w tym świecie, koniec następuje :(