
Początek XX wieku, Sztokholm. Nową pacjentką młodego, nieco znudzonego lekarza zostaje piękna, ale nieszczęśliwa w swoim małżeństwie, żona lokalnego pastora. Doktor Glas zakochuje się w niej bez wzajemności i postanawia jej pomóc, w dość niezwykły sposób.
Opis brzmi prawie tak, jak mógłby brzmieć opis jakiegoś romansu. Tymczasem ta krótka powieść, napisana w postaci pamiętnika głównego bohatera, nie ma nic wspólnego z romansem. Owszem traktuje ona i o miłości, ale nie jest ona w niej najważniejsza. Jest ona punktem wyjścia dla działań i przemyśleń młodego lekarza, to ona, miłość bez wzajemności, skłoni Glasa do udzielenia pomocy nieświadomej tego faktu kobiecie. Söderberg napisał swoją powieść w 1905 roku. Gdy się ona ukazała wzbudziła wiele kontrowersji. I wcale mnie to nie dziwi, bowiem pamiętnik doktora Glasa obok zwykłych uwag o pogodzie, czy znajomych zawiera najintymniejsze spostrzeżenia młodego, dobrze sytuowanego człowieka, dżentelmena, na różne, czasem drażliwe, także i dzisiaj, tematy. Porusza on kwestie aborcji, eutanazji, zbrodni, zastanawia się nad miłością, zdradą czy moralnością. To naprawdę musiało szokować.
Doktora Glasa czyta się świetnie. Zasługa to zarówno poruszanych tematów, jak i stylu autora, który jest bardzo dobry i wyrazisty. Na dodatek akcja trzyma w napięciu właściwie do ostatniej kartki. Ja już rozglądam się za innymi książkami Söderberga.
2 komentarze:
Dziwna rzecz, u mnie w bibliotece też ani widu, ani hu-hu ciekawych pozycji z Islandii czy innych nordyckich domen. Ciekawe dlaczego? Tak mało jest tamtejszych pisarzy na naszym rynku, czy tak słabe z naszej strony zapotrzebowanie? W każdym razie ja już chyba nie zdążę nic przeczytać z tego wyzwania do końca listopada, choć spróbuję ;) Tego pana jeszcze nie znam, ale to zostawię sobie na później ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
A warto się rozglądać, bo Söderberg trzymał poziom, może dlatego, że mało pisał.
Prześlij komentarz