niedziela, 26 grudnia 2010

Jakie Święty przyniósł mi prezenty


A, co tam, pochwalę się tegorocznymi prezentami znalezionymi pod choinką. Jak widać na zdjęciu, właściwie same książki - widocznie Święty zna mnie bardzo dobrze. Ok, może mogłam mu coś tam kiedyś podszeptywać. Tak czy inaczej, szalenie jestem zadowolona i szczęśliwa. W końcu zapoznam się z klasyką jaką są Mgły Avalonu. Marzyłam o tej książce już od dawna, ale była ciężko dostępna, niedawno została wznowiona i jest już u mnie. Bardzo cieszę się z W komnatach Wolf Hall, słyszałam o niej dużo dobrego, a ja Henryka VIII lubię i zawsze z chęcią o nim czytam. Kolejny tom sagi Martina, Nawałnica mieczy, róznież bardzo cieszy, ponieważ mam zamiar zebrać całość. I na koniec kompletna niespodzinka: box z trzema częściami ekranizacji Zmierzchu, bo Święty zapamiętał, że lubię wampiry.
Tak, lubię Święta.

21 komentarzy:

izusr pisze...

Piękne prezenty, ciekawa jestem jak wypadnie "W komnatach Wolf Hall" i życzę dużo czasu na przeczytanie "Mgieł Avalonu" :)

M. pisze...

Ciekawe jak będzie podobać Ci się "Zmierzch" :)
Uwielbi wampiry! :D

Pozdrawiam :*

Agna pisze...

No no, ciekawe prezenty. Mikołaj się postarał. :)

Z tego wszystkiego czytałam tylko sagę "Zmierzch", a reszta to dla mnie nieznany ląd. Liczę na oświecające recenzje a "Mgły Avalonu" dopisuję do listy.

słowoczytane pisze...

A ja zawsze jak widzę "Mgły Avalonu" jestem pod wrażeniem ich objętości :)

Miłej lektury! :)

Elina pisze...

Gratuluję cudownego stosiku :) . Chętnie przeczytałabym "Nawałnice mieczy" Martina. Podobno jest świetna!

deeprose pisze...

O Mgieł Avalonu zazdroszczę! Niestety nie na moją kieszeń jak na razie :) Pozdrawiam:)

Maniaczytania pisze...

Ależ piękny stos! I taki ... konkretny ;)

Pozdrawiam!

Edyta pisze...

piękny i jakże potężny stos :)

kalio Joanna Gołaszewska pisze...

piękne:)
wszyscy się chwalą, więc zastanawiam się i ja, czy nie pochwalić się też, ale dochodzę do wniosku, że zdjęcia co najwyżej pościagam z netu;)

Beata Woźniak pisze...

ładny ten stosik:)

Caitri pisze...

Dziękuję :)

"Mgły" faktycznie mają niesamowite rozmiary, sporo ważą, tymbardziej się cieszę, że mam je już na własność.

@Kalio - pochwal się, pochwal :)

Katarzyna Piec Zaczyna pisze...

uwielbiam takie cegły jak mgły avalonu
dodaje blog do ulubionych bo jestem ciekawa o czym jest ta książka
Czytaj szybciutko

Caitri pisze...

@Katarzyna Piec Zaczyna - oj, czy tak szybciutko zacznę czytać, to nie wiem: już kilka książek czeka w kolejce.

Anonimowy pisze...

OHO! Same fajne książki!:) Te filmy Zmierzchowe też są to oglądnięcia:) Wypas wszystko:) JA z książek tylko Hołownię dostałem... no cóż:P

Weronika Król pisze...

Świetny stosik! Ja to zazdroszczę najbardziej "Mgieł Avalonu" i "Komnat". :) Wyczekuję recenzji :))

kasia.eire pisze...

Coś mi łyka komentarze tutaj. Fajny stosik, te mgły mnie zainteresowały. Pozdrówka

Tajemnica33 pisze...

To ja poczekam na recenzje Mgieł ;)

enedtil pisze...

Ho ho ho Mikołaj się postarał, a patrząc na gabarytu książek musiał mieć ciężki wór ;)

Mgły już od kliku tygodni leża na mojej półce i jeszcze trochę poleżą. Kilka miesięcy temu oglądałam film i muszę poczekać aż się zatrze w mojej pamięci.

Tom I Nawałnicy mieczy już za mną. Kolejna świetna część :) Zrobiłam sobie jednak po nim przerwę od tego cyklu. I chyba poczekam aż Martin go skończy ;)

Claudette pisze...

Mnie Święty przyniósł zgoła inne prezenty. Ale szybko nadrobiłam jego niedopatrzenie i sama zakupiłam sobie nieco książeczek.

Piękny stos.

Pozdrawiam i czekam na recenzje!

Iwona Kłys pisze...

oszzz co za lektura.... (brakuje tam tylko Zmierzchu do czytania;)
ach kochany ten Twój Święty;)

Caitri pisze...

"Zmierzch" już czytałam, widocznie Święty o tym pamiętał ;)