Kryminały zawsze lubiłam, choć po książki sir Arthura Conan Doyle'a nie sięgnęłam ani razu. Czemu? Sama nie wiem. Mimo tego, tak jak chyba każdy, wiedziałam kim jest Sherlock Holmes i miałam o nim jakieś wyobrażenie. Na film poszłam wiedziona zwykłą ciekawością i obietnicą dobrej rozrywki. I się nie zawiodłam.
Londyn, lata 90. XIX wieku. Holmes i jego wierny przyjaciel doktor Watson stają do walki z mrocznym lordem Blackwoodem, który terroryzuje miasto brutalnymi morderstwami. Ma on także niecny plan przejęcia władzy. Sherlock Holmes i dr Watson muszą temu zapobiec.
Trailery zapowiadały dobrą rozrywkę i taką właśnie dostałam. Świetnie spędziłam dwie godziny w kinie. Guy Ritchie zrobił film z rozmachem, przepełniony wartką akcją, walkami, zagadkami i humorem. Na dodatek świetnie sfilmowany, z pięknymi kadrami i momentami bardzo ciekawym montażem. A co jest największą siłą tego obrazu? Rewelacyjny duet: Robert Downey Jr. oraz Jude Law. Może dziwnie to zabrzmi, ale widoczna jest na ekranie jakaś specyficzna więź łącząca obu aktorów, jakaś pozytywna chemia. Obaj wspaniale się spisali, na tyle dobrze, że nie pamięta się pozostałych postaci, a już na pewno nie pamięta się pań. Co mi się jeszcze podobało to odświeżenie wizerunku samego detektywa. To już nie jest wychudzony, wysoki mężczyzna, z fajeczką i śmieszną czapką, tylko normalny człowiek, z wadami, używający pięści, gdy trzeba.
Trzeba także dodać jako plus bardzo mocną, intensywną i dynamiczną muzykę Hansa Zimmera.
Sherlock Holmes Soundtrack - Discombobulate:
5 komentarzy:
Właśnie jutro się wybieram do kina! Po Twojej recenzji mój apetyt jeszcze bardziej wzrósł :)
Pozdrawiam
Mam nadzieję, ze się nie zawiedziesz :)
Miłego seansu!
ach jak chciałabym usiąść i obejrzeć w spokoju jakiś taki film...kiedyż to nastąpi?
pozdrawiam serdecznie
A ja mam dylemat - Sherlock, Parnassus czy Nine? Nic to, jutro pojeżdżę z rodzinką na sankach i dotleniony mózg sam dobrze wybierze :D
Spory dylemat ;) Najlepiej to wszystkie zobaczyć ;)
Prześlij komentarz