środa, 17 listopada 2010

"Poradnik domowy kilera" Hallgrimur Helgason (Kraje nordyckie)

Już praktycznie straciłam jakąkolwiek nadzieję, że uda mi się znaleźć w bibliotece jakąś książkę do wyzwania Kraje nordyckie, która nie byłaby książką autora pochodzącego ze Szwecji czy Danii. Ale miałam szczęście. Pani bibliotekarka podsunęła mi z działu nowości powieść islandzkiego pisarza Hallgrimura Helgasona, autora m.in. 101 Reykjavik.

Tomislav, znany jako Toxic, jest zawodowym zabójcą, członkiem chorwackiej mafii. Z powodu pewnej wpadki musi opuścić czasowo Nowy Jork. Ostatecznie ląduje w Islandii, w roli amerykańskiego kaznodziei. Musi się ukrywać przed policją, FBI i niedawnymi kolegami po fachu, wygłaszając dodatkowo kazania w lokalnej tv.

Poradnik domowy kilera został wydany przez wydawnictwo słowo/obraz terytoria w serii 'książka do czytania - czarny humor'. I faktycznie jest to książka do czytania, przesiąknięta czarnym humorem. Może spodziewałam się tego humoru nieco więcej, ale i tak nieraz podczas lektury zdarzało mi się uśmiechnąć czy nawet zaśmiać. Czyta się ją wprost idealnie: wciąga czytelnika i ciekawi. Pomaga w tym pierwszoosobowa narracja. Toxic opowiada nam o sobie, o czasie spędzonym w Chorwacji, o wojnie, o swoich dziewczynach oraz oczywiście o tajnikach zawodu jaki wykonuje. Uczestniczymy razem z nim w bieżących wydarzeniach, poznając jego myśli i spostrzeżenia im towarzyszące. A wydarzeń tych jest całkiem sporo, w końcu Toxic jest właściwie w ciągłym ruchu, ponieważ cały czas ktoś depcze mu po piętach.
Co mi się jeszcze w tej powieści podobało, to różnego rodzaju spostrzeżenia autora na temat społeczeństwa islandzkiego. Helgason zawarł w Poradniku... poza akcją i humorem również krytykę Islandczyków: na pierwszy plan wybija się ich niemal całkowite odgrodzenie się za dobrobytem i nie zauważanie drugiego człowieka. Jest także w książce mały polski akcent, w postaci grupy robotników, z którymi czasowo musi zamieszkać Toxic.

Jak dla mnie dobra książka do przeczytania, z humorem. Ja polecam.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dodałem do listy:) Będzie w sam raz na zimowe wieczorki:) Poza tym co jak co ale humor w literarurze jest najważniejszy:)

Dominika Anna pisze...

tak do końca nie jestem przekonana, może gdyby nie to, że czeka na mnie wielki stos lektur, to bym się skusiła, a tak na razie sobie odpuszczę ;)

Caitri pisze...

Podsluch - oj, tak humor jest ważny, choć tutaj liczyłam, że będzie go nieco więcej. Ale i tak jest dobrze. Mam nadzieję, że będzie Ci się "Przewodnik..." podobał.

Dominika Anna - nie na mawiam na siłę, ale jak będziesz miała kiedyś troszkę wolnego, to polecam sięgnąć.

Lili pisze...

Ukrywający się kiler i występy w telewizji? W Islandii (300tys. mieszkańców)? To już chyba bezpieczniejszy byłby w wielomilionowym, wielokulturowym Nowym Jorku... :D :D