niedziela, 10 marca 2013

Kolczyki, z Impalą

Czytam, ale znowu nic nie piszę. Wzięłam się za to za robótkowanie i oto jeden z efektów. Kolczyki z kaboszonem, ale o tyle oryginalne, że z mojej grafiki. Więc nikt nie będzie miał identycznych:


2 komentarze:

Zuzanna Szulist pisze...

Cudowne!! :D Moja koleżanka miała ostatnio kolczyki własnej roboty z Deanem i Castielem... jako parą. ;) Ech, ja nie mam przekłutych uszu, więc nie noszę takich cud, ale oglądam z zachwytem. :D

Caitri pisze...

Dziękuję pięknie :) Zawsze można sobie zrobić medalion ;)