piątek, 25 czerwca 2010

"Ciekawe czasy" Terry Pratchett

Po raz kolejny miałam przed sobą pewną męczącą wyprawę i załatwianie niezbyt przyjemnych spraw. Cóż takie życie, czasami trzeba zmierzyć się z nieprzyjemnościami. Stwierdziłam więc, że choć trochę muszę sobie ją uprzyjemnić. Sięgnęłam więc po jedną z książek Pratchetta, ponieważ poprzednim razem spisał się on rewelacyjnie. Mój wybór padł na Ciekawe czasy z Rincewindem w roli głównej.

W Świecie Dysku istnieje Kontynent Przeciwwagi. Każdy o tym wie, choć niewielu śmiałków tam dotarło. Mimo to Ankh-Morpork stara się utrzymywać z Kontytentem dobre stosunki. Dlatego gdy przybywa stamtąd albatros-kurier z prośbą o przysłanie natychmiast Wielkiego Maggusa, Patrycjusz i Nadrektor postanawiają wyprawić Rincewinda, nie zważając na zdanie głównego zainteresowanego.

Ponad rok temu, gdy przeczytałam dwie pierwsze części cyklu, zapałałam sympatią wielką do maga-nieudacznika, jakim jest właśnie Rincewind. Polubiłam bardzo też Bagaż i Dwukwiata, pierwszego turystę Świata Dysku, pochodzącego właśnie z Kontynentu Przeciwwagi. Dlatego też zawsze z przyjemnością, nieco większą niż do innych powieści, wracam do książek, które opisują ich właśnie przygody. Pewnie też dlatego tak bardzo mi się Ciekawe czasy spodobały. Czytało mi się je rewelacyjnie: Rincewind jest źródłem świetnego humoru, absurdu, niesamowitych pomysłów i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Co chwilę się śmiałam i przewracałam strony tak szybko, jak się tylko da. Przyznaję, że pomogła w tym zadaniu Wielkiemu Maggusowi Srebrna Orda, złożona z prawie stuletnich barbarzyńców, którym przewodzi nie kto inny, jak Cohen Barbarzyńca. Ich ścieżki przecinają się na Kontynencie, gdzie mag został wysłany, by pomóc rewolucyjnej Armii Czerwonej, chcącej obalić totalitarny system rządów, Orda natomiast planuje, w sposób cywilizowany, ukraść Imperium Agatejskie. Pierwszorzędna rozrywka.

4 komentarze:

http://janedoe.blox.pl/html pisze...

Witam,
Może kiedyś zdecyduję się na Pratchetta, bo zbiera same dobre recenzje, choć fantastyka nie jest tym, co mnie porywa :).

Caitri pisze...

Spróbuj kiedyś, może Ci się spodoba: ja polecam, Pratchett to jeden z moich ulubionych pisarzy, rewelacyjny jest.

Pozdrawiam!

Agnes pisze...

Bagaż jest super :)

Caitri pisze...

O, tak :D A tutaj po raz drugi się zakochuje ;)