wtorek, 30 listopada 2010

Podsumowanie wyzwania 'Kraje nordyckie'

Zakończyło się właśnie wyzwanie "Kraje nordyckie", zorganizowane przez Himilikę. Tym razem nie robiłam żadnej listy lektur. Po prostu nie wiedziałam co znajdę na półkach mojej osiedlowej biblioteki, a poza tym słabo się orientuję w literaturze skandynawskiej - był to z resztą główny powód przystąpienia do wyzwania.

Powinnam była przeczytać po jednej książce z Danii, Szwecji, Norwegii, Islandii i Finlandii. Co udało mi się przeczytać?:

- Norwegia:
  1. Człowiek-nietoperz Jo Nesbo - kryminał, debiut tego autora, moim zdaniem niezbyt udany.
- Szwecja:
  1. Mężczyzna na balkonie Maj Sjöwall i Per Wahlöö - kolejny kryminał z bardzo popularnej i, moim zdaniem, bardzo dobrej serii o śledczym Becku i jego kolegach. Na pewno będę szukała kolejnych części.
  2. Zło Jan Guillou - świetna, wciągająca i przejmująca powieść o istocie zła.
  3. Doktor Glas Hjalmar Söderberg - rewelacyjna i bardzo odważna krótka powieść, napisana w postaci pamiętnika młodego doktora. Bardzo spodobał mi się styl Söderberga, będę wracać do książek tego autora.
- Dania:
  1. Karen Blixen Uczta Babette - rozczarowujący zbiór opowiadań, w miarę obroniło się tylko opowiadanie tytułowe.
- Islandia:
  1. Domowy przewodnik kilera Hallgrimura Helgasona - bardzo przyjemna lektura, z dużą dawką humoru, kompletnie wciągająca.
Jak widać niestety nie udało mi się przeczytać ani jednej książki z Finlandii. Postaram się to jednak nadrobić.

Dziękuję pięknie za zorganizowanie tego ciekawego wyzwania!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Świetnie i tak! Gratuluję:) Nesbo polecam Czerwone gardło:) Zaś Sjowal i wahloo piszą specyficznie i bardzo klimatycznie:) mnie się podoba:)

Caitri pisze...

A, dziękuję :)
Wiem, pamiętam, że mi Czerwone gardło polecałeś, kiedyś po nie sięgnę. I bardzo się cieszę, że komuś jeszcze poza mną podoba się Sjowal i Wahloo :) :)

Pozdrawiam!

M. pisze...

Jeżeli chodzi o powieści z Finlandii to polecam: "Nie przed zachodem słońca", Johanny Sinisalo, albo "Niech się rozpęta się burza", Leeny Lander :)